aktualizowano: ponad 2 tygodnie temu, 2024-11-02 Odsłon: 57

Drogą wiary za Jezusem!

„Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą” (Mk 10, 52b)

 

XXX Niedziela zwykła (Mk 10, 46-52)

Niewidomy Bartymeusz mimo swej ślepoty poszukuje Jezusa pokładając w Nim nadzieję na odmienienie swojego losu. Ten fragment Ewangelii ukazuje rozwój wiary w sercu człowieka i jej zbawczy skutek.

Marek podaje liczne szczegóły mówiące o sytuacji Bartymeusza (w. 46) i jego postawie wobec Jezusa. Pisze o sile i uporczywości jego prośby (w. 47-48), nietroszczeniu się o własne rzeczy w chwili wezwania (w. 50), wierze i prostocie w jego rozmowie z Panem (w. 51). Dzięki wierze sytuacja Bartymeusza zmienia się radykalnie: najpierw jako niewidomy siedzi przy drodze (w. 46), a później odzyskuje wzrok i zaczyna iść za Jezusem Jego drogą (w. 52).

Droga Bartymeusza do wiary może być też naszą drogą, jeżeli będziemy powtarzać w naszym życiu jego uczynki. Najpierw chodzi o modlitwę, wołanie do Jezusa, które przybiera wszelkie możliwe odcienie. Bartymeusz mówi do Niego „Rabbuni”, to znaczy „mój Mistrzu” (w. 51), nazywa Go „Synem Dawida”, to znaczy Mesjaszem-Królem, miłosiernym jak Bóg (w. 47), a przede wszystkim „Jezusem”.

„Imieniem, które zawiera wszystko, jest właśnie imię, które Syn Boży otrzymuje w swoim wcieleniu: JEZUS […]. Imię Jezus obejmuje wszystko: Boga i człowieka oraz cała ekonomię stworzenia i zbawienia. Modlić się, mówiąc ‘’Jezus’’, oznacza wzywać Go, wołać do Niego w nas” (KKK 2666).

Jednakże wiara Bartymeusza nie wyraża się tylko w prośbie – obejmuje też czyny. Ślepiec porzuca płaszcz, zrywa się na nogi, żeby zbliżyć się do Jezusa (w. 50), i idzie za Nim drogą do Jerozolimy.

„Poznałeś, czego Chrystus chce od ciebie, i postanowiłeś towarzyszyć Mu w drodze. Starasz się iść Jego śladami, przyoblec się w szatę Chrystusa, być samym Chrystusem: otóż twoja wiara, wiara w to światło, które ci nieustannie daje Pan, winna być czynna i ofiarna. Nie stwarzaj sobie złudzeń, nie myśl, że odkryjesz nowe metody. Wiara, której On od nas żąda, jest właśnie taka: musimy dotrzymywać Mu kroku, pracując wspaniałomyślnie, wyrywając i porzucając wszystko, co nam w tym przeszkadza” (św. Josemaria Escriva, Przyjaciele Boga 198; BN, Komentarz do Mk 10, 46-52).

„Idąc za Ewangelią, pragniemy wniknąć w tę odpowiedź, jaką daje Jezus z Nazaretu niewidomemu: ‘’Twoja wiara cię uzdrowiła’’. Czym jest nasza wiara? Czym jest ta wiara, która uzdrawia, która prowadzi do zbawienia? […] Wierzyć w Chrystusa znaczy uznać Jego tożsamość, zaakceptować Go w Jego boskiej i ludzkiej naturze, przyjąć Jego orędzie, odwzajemnić Jego miłość i podjąć postanowienie całkowitego „przyłączenia się” do Chrystusa. A przyłączyć się do Chrystusa to znaczy mieć udział w tym „zwycięstwie”, które On sam odniósł nad śmiercią i grzechem poprzez swoją własną śmierć i zmartwychwstanie.” (św. Jan Paweł II, Homilia 25 XI 1986 r.)

Marek Stankiewicz

 

aktualizowano: ponad 2 tygodnie temu, 2024-11-02
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: