„Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich” (Mk 9,35)
XXV Niedziela zwykła (Mk 9, 30-37)
Jezus kontynuuje swoją podróż do Jerozolimy, aby nas zbawić. Z Jego ust pada druga zapowiedź Jego męki, śmierci i zmartwychwstania. Dzieje się to po przemienieniu Pańskim na górze Tabor. Ze słowami Jezusa mocno kontrastuje postawa uczniów, których jaskrawy obraz ukazuje dalsza część Ewangelii. Jeszcze nie potrafią być z Nim w Jego dziele odkupienia świata. Są zajęci swoimi własnymi sprawami, nie rozumieją Go i boją się Go pytać o wyjaśnienie słów, które On wypowiedział. Tak po ludzku, każdy z nich chce być kimś wielkim, mieć władzę. Konieczna jest interwencja Jezusa.
9, 30-32. Od wyznania Piotra (8, 31) do przybycia do Jerozolimy (10, 52) Jezus szuka odosobnienia (w. 30), żeby przygotować swoich uczniów i pouczyć ich o tym, co miało się wydarzyć w Jerozolimie. Ewangelia ukazuje trudności uczniów w zrozumieniu Jezusa (w. 32), tak jak później będzie pokazywać, że w godzinie prawdy Go opuścili (14, 50. 71). Te prawdy bowiem można zrozumieć tylko dzięki łasce. „To co mówił, było zgodne z przepowiedniami proroków, zapowiadającymi koniec, który miał nastąpić w Jerozolimie […]. Przepowiadali oni również przyczynę, dla której Słowo Boże, zresztą niecierpiętliwe, zechciało cierpieć mękę: dlatego, że był to jedyny sposób, w jaki człowiek mógł zostać zbawiony.
Wszystkie te sprawy zna tylko Ono i ci, którym Ono je objawia” (św. Atanazy I Antiocheński, Sermones 4, 1).
9, 33-41. Zbiór nauk Jezusa dotyczących przede wszystkim tego, czym powinno być życie Kościoła. Pierwsza grupa napomnień (w. 33-41) zawiera epizod, w którym Pan wskazuje uczniom, jaką postawę powinni mieć chrześcijanie. Pierwsza nauka pojawia się przy okazji sporu prowadzonego przez uczniów za plecami Jezusa. Pan poucza ich, jak powinno się sprawować władzę w Kościele (w. 33-35): nie jak ten, kto dominuje, tylko jak ten, kto służy. Jezus, który jest Głową i najwyższym Prawodawcą, nie przyszedł, aby Mu służono, lecz, aby służyć (10, 45). Ten kto nie stara się o taką pełną wyrzeczeń postawę służby, nie tylko pozbawia się jednej z najlepszych dyspozycji do sprawowania rządów w sposób prawy, ale również naraża się na to, że ulegnie żądzy władzy i pysze i stanie się tyranem […].
Obydwa te epizody kończą się (w. 36-37. 41) nauką, którą Jezusa głosił już wcześniej przy wielu okazjach (por. Mt 25, 40. 45): chrześcijanie powinni dostrzegać Go w potrzebujących, czyli np. w dziecku, które nic nie może samo z siebie (w. 36-37), albo w uczniu, który porzucił wszystko, aby naśladować Nauczyciela (w. 41). Nieważne, ile się daje – istotna jest miłość, z jaką się to robi (BN, komentarz do Mk 9, 30-41).
W świetle dzisiejszej Ewangelii jaśnieje prawda o krzyżu Chrystusa, na którym Bóg w pełni objawił swoją miłość do nas, grzeszników, otwierając nam drogę do wiecznego szczęścia. Ta droga, którą przeszedł nasz Pan, jest także drogą tych, którzy chcą iść za Nim, aby Go naśladować w miłości agape. I jest to droga do prawdziwej wielkości człowieka: nieustannie być dla innych, dawać siebie nic nie oczekując w zamian, tak jak czynił to Jezus. Dać absolutne pierwszeństwo miłości!
Marek Stankiewicz