aktualizowano: 2020-11-28 12:52 Odsłon: 1209

Sąd Ostateczny

„Owce postawi po prawej, a kozły po lewej swojej stronie” (Mt 25, 33)  -  uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata

 

XXXIV Niedziela Zwykła - uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata

Cała ludzkość staje przed sądem. Jest to Sąd Ostateczny. Taki obraz przedstawia dzisiejsza Ewangelia (Mt 25, 31-46). Chrystus przybywa w chwale na czele zastępów anielskich, zasiada na tronie chwały i sprawuje sąd nad wszystkimi ludźmi, jacy kiedykolwiek żyli na ziemi. Jest to czas oddzielenia dobrych od złych, pszenicy od chwastu, ziarna od plew, owiec od kozłów. W tej scenie Sądu Ostatecznego następuje przeciwstawienie stojących po prawej i lewej stronie Króla – Sędziego. Dla nich również wyrok jest przeciwstawny, tak jak światłość przeciwstawna jest ciemności. Do owiec stojących po prawicy Król powie: „Pójdźcie błogosławieni u Ojca mojego…”, a do kozłów stojących po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci…”. Dwie kategorie ludzi, dwa rozstrzygnięcia. Jedni przyoblekają się chwałą Boga, a inni idą ku wiecznej hańbie, ku odrazie, w ciemności wieczne. Co decyduje o nagrodzie lub karze? Co decyduje o zbawieniu lub potępieniu? Jakie kryteria stosuje Król w godzinie prawdy o każdym z nas? „Wszystko co uczyniliście” lub „wszystko czego nie uczyniliście” tym, którzy byli w potrzebie. To jest miara. Jezus, który dla nas stał się ubogi, mały i ostatni, utożsamia się z wszystkimi potrzebującymi naszej pomocy i każdy dobry uczynek wobec tych najmniejszych jest wyrazem miłości do Chrystusa i zaspokojeniem ich potrzeb. Kiedy staniemy przed Sędzią, to właśnie dobro jakie uczyniliśmy w życiu będzie naszym adwokatem. Będziemy sądzeni z miłości, z realizacji tych dwóch największych przykazań (zob. Mt 22, 37-39), któr e Bóg dał, żeby człowiek się nie zatracił i nie potępił.

Miłość stanowi jedyne kryterium decydujące o ostatecznym losie człowieka. Rozstrzyga, po której stronie Króla się znajdę, jakie słowa usłyszę w godzinie sądu. Ewangelia jest objawieniem miłości Boga do człowieka i wezwaniem do pójścia tą samą drogą, którą poszedł Jezus właśnie po to, ażeby ostatecznie stanąć po Jego prawej stronie i usłyszeć: „Pójdźcie błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo…”. Tu na ziemi dokonuje się nasz sąd. Sami ten sąd nad sobą sprawujemy, pisząc historie swego życia językiem miłości lub egoizmu, wiary lub niewiary. Jakie jest moje życie, jakie wybory, taki będzie ostateczny werdykt Sędziego. Jeszcze raz usłyszę całą prawdę o swoim życiu w obiektywnej ocenie jedynego Sprawiedliwego. Dzisiejszy tekst Ewangelii opisujący Sąd Ostateczny odsyła nas do naszego „tu i teraz” i zwraca uwagę na sens i jakość naszego życia. Każdy człowiek w swojej wolności może wybrać drogę życia jaką chce, ale tylko droga którą jest Jezus Chrystus, prowadzi do szczęścia wiecznego.

Póki żyjemy trwa dla nas czas łaski, możemy się jeszcze nawrócić i oczekiwać z nadzieją na spotkanie z Panem. Wystarczy odpowiedzieć na Jego miłość, bo to miłość jest najcenniejszą monetą, która jest w obiegu do końca świata.

Marek Stankiewicz

 

aktualizowano: 2020-11-28 12:52
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: