aktualizowano: 2020-10-17 14:06 Odsłon: 895

Weselna szata

„Przyjacielu jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?” (Mt 22, 12b)

XXVIII Niedziela Zwykła

Kolejna przypowieść o charakterze alegorycznym, która jest i nauką i wezwaniem do refleksji nad swoim życiem, prowadzącej do nawrócenia i wiary w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego (Mt 22, 1-14).

Ta przypowieść, podobnie jak poprzednia (21, 1-14), wyraża tę samą prawdę: królem jest Bóg; uczta weselna to szczęśliwość mesjańska zbawionych; królewskim synem jest Mesjasz; sługami są prorocy i apostołowie; zaproszonymi, którzy lekceważą i znieważają wysłanników króla są Żydzi, a ci wezwani z rozstajnych dróg to grzesznicy i poganie; pożar miasta oznacza zrujnowanie Jerozolimy wraz z jej świątynią. Ta pierwsza część przypowieści ukazuje konsekwencje odrzucenia Jezusa, Mesjasza Bożego. Natomiast od w. 11 sceneria dotyczy sądu ostatecznego, którego Bóg dokona na końcu czasów. Sala jest pełna biesiadników, do których, jak to było w zwyczaju, wychodzi król, aby się przyjrzeć zgromadzonym. Pośród ucztujących spostrzega człowieka, który jest niestosownie ubrany. Jako jedyny nie ma na sobie godowej szaty. Nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie króla: jak tu wszedł nie mając stroju weselnego? Zostaje więc na jego rozkaz wyrzucony na zewnątrz, w ciemności. Człowiek ten przyjął co prawda zaproszenie na ucztę, ale nie zdołał przyodziać się w weselną szatę. Zatrzymajmy się przy owym „stroju weselnym”, który decyduje o pozostaniu na uczcie weselnej, bądź o wykluczeniu z niej. Jaki to strój? Jak go zdobyć? Zaproszeniem na ucztę weselną Baranka jest powołanie człowieka do życia wiecznego. Wszyscy ludzie są powołani do wiecznej komunii z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Trzeba jednak spełniać określone wymagania, aby dar jaki Bóg nam daje, mógł być przez nas przyjęty. Wymaganym strojem weselnym, który zapewni nam udział w uczcie weselnej Syna, jest nowy sposób życia. Ukazał nam go Jezus, którego pokarmem było pełnić wolę Ojca. Przez chrzest staliśmy się nowym stworzeniem, dzieckiem Bożym, które podąża teraz drogą wiary w Chrystusa. Wierze, którą wyznajemy, powinny towarzyszyć dzieła miłosierdzia i sprawiedliwości Bożej. Życie nowego człowieka to jakby tkanie szaty godowej przez czyny miłości i pełnienie woli Ojca. Teraz jest czas stosowny na przygotowanie stroju, który uchroni przed wyrzuceniem w ciemności. Wydaje się, że czasu jest sporo, ale im szybciej zadbamy o weselną szatę, tym lepiej. Wszak nie wiemy, o której godzinie Pan przyjdzie.

Marek Stankiewicz

 

aktualizowano: 2020-10-17 14:06
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: