„Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15,5)
V Niedziela Wielkanocna (J 15, 1-8)
W Starym Testamencie winnica jest tradycyjnym symbolem Izraela i jego relacji do Boga (Iz 5, 1; Jr 2, 21; Ps 80, 9). Także Chrystus w swoich przypowieściach porównuje królestwo Boże do winnicy (Mk 12, 1-12; Mt 21, 33-46; Łk 20, 9-19), a siebie nazywa prawdziwym krzewem winnym. Przypowieść, którą dziś słyszymy, ukazuje relację między winnym krzewem a latoroślami oraz całkowitą zależność latorośli od winnego krzewu.
Wzmianka o latoroślach obrazuje, w jaki sposób Jezus i ci, którzy są z Nim zjednoczeni, tworzą nowy Izrael, Kościół, którego głową jest Chrystus. Trzeba być złączonym z nowym, prawdziwym krzewem winnym, Chrystusem, żeby wydać owoc. Nie chodzi tylko o to, by należeć do wspólnoty, lecz by żyć życiem Chrystusa, życiem łaski, która jest ożywczym sokiem dającym siły chrześcijaninowi i która go uzdalnia do wydawania owoców na życie wieczne. „W Nim i przez Niego zostaliśmy odrodzeni w Duchu, aby wydać owoc życia; nie tego życia przemijającego i starego, lecz życia nowego, które opiera się na Jego miłości. Zachowujemy to życie, jeśli trwamy zjednoczeni z Nim i jakby wszczepieni w Jego Osobę; jeśli wiernie wypełniamy przykazania które nam dał i staramy się zachować wielkie dobra, które nam powierzył; jeśli staramy się nie zasmucać nawet w najmniejszej rzeczy Ducha, który w nas mieszka. Przez Niego bowiem sam Bóg ma mieszkanie w naszym wnętrzu” (św. Cyryl Aleksandryjski, Commentarium in Ioannem 10, 2). „Skoro Chrystus przysłany przez Ojca jest źródłem i początkiem całego apostolstwa Kościoła, jest rzeczą oczywistą, że owocność apostolstwa świeckich zależy od ich żywotnego zjednoczenia z Chrystusem według słów Pana: ‘’Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić’’ (J 15, 5). To życie wewnętrznego zjednoczenia z Chrystusem w Kościele żywi się pomocami duchowymi, które są wspólne dla wszystkich wiernych, a zwłaszcza czynnym udziałem w świętej liturgii. Udział ten świeccy winni realizować, by przy właściwym spełnianiu zadań wobec świata w zwykłych warunkach życia, związku z Chrystusem nie wykluczali ze swego życia, lecz wzrastali w nim, spełniając obowiązki zgodnie z wolą Bożą” (II Sobór Watykański, Apostolicam actuositatem 4). Z drugiej strony obraz winnego krzewu pomaga zrozumieć jedność Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa, w którym wszystkie członki są wewnętrznie zjednoczone z Głową, a przez nią również ze sobą nawzajem (por. 1 Kor 12, 12-27; Rz 12, 4-5; Ef 4, 15-16). Tego, kto nie jest zjednoczony z Chrystusem za pośrednictwem łaski, spotka ten sam los, co uschłe latorośle – ogień (w. 6). Jasny jest paralelizm z innymi obrazami z nauczania Jezusa na temat piekła: przypowieścią o dobrym i złym drzewie (Mt 7, 15-20), o sieci (Mt 13, 49-50), o zaproszonych na ucztę (Mt 22, 11-14) itd. (BN, komentarz do J 15, 1-8).
Powyższy komentarz w sposób jasny i zrozumiały ukazuje konieczność budowania ścisłej relacji z Jezusem i życia w łasce, aby stawać się uczniem Pana i przynosić obfite owoce w swoim życiu.
Trzeba postawić sobie pytanie: czy jestem latoroślą przynoszącą owoc, czy usycham?
Marek Stankiewicz