„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli” (Mt 13, 44a)
XVII Niedziela Zwykła
Słuchamy dziś fragmentu Ewangelii, której treścią są przypowieści o królestwie niebieskim (Mt 13, 44-52). Przypowieść o sieci wyraża podobną myśl, co przypowieść o chwaście rosnącym w pszenicy. Natomiast przypowieść o skarbie ukrytym w roli i o drogocennej perle ukazuje najwyższą wartość, jaką dla człowieka stanowi królestwo Boże. Człowiek, który znalazł skarb ukryty w roli, ukrył go ponownie, uradowany sprzedał wszystko co miał i nabył tę ziemię, aby zgodnie z prawem rzymskim stać się właścicielem tego bogactwa.
Podobnie uczynił kupiec poszukujący pięknych pereł. Jeden i drugi oddał wszystko, co posiadał, aby osiągnąć zamierzony cel. Obie przypowieści wyrażają tę samą myśl, że królestwo niebieskie, do którego jesteśmy powołani, jest największą wartością, dla zdobycia której trzeba poświęcić wszystkie doczesne wartości. Wszystko co człowiek posiada, wszystkie siły i środki trzeba zaangażować, aby wejść w posiadanie tego bezcennego daru, jakim jest królestwo Ojca. Wszystko co otrzymaliśmy od Boga, wszystkie talenty, którymi nas obdarował i środki materialne jakie posiadamy, trzeba przeznaczyć na zdobycie królestwa niebieskiego. To jest nadrzędny cel człowieka. Każdy, kto chce wejść do królestwa Bożego, musi okazać gotowość poświęcenia wszystkiego co posiada – nawet własnego życia! Nie ma dla człowieka cenniejszej zdobyczy, niż wieczne królestwo Ojca. To królestwo, które jest dla nas przygotowane od założenia świata (Mt 25, 34) ma większą wartość,, niż wszystkie inne bogactwa tego świata. Nic swoją wartością nie dorównuje wiecznemu królowaniu człowieka z Bogiem. W porównaniu z nim wszystkie skarby tego świata to śmieci. Królestwo Boże jest tak wspaniałym darem i do tego stopnia niewyobrażalnym, że człowiek nie jest w stanie pojąć w pełni tej tajemnicy. Św. Paweł tak stara się nam przybliżyć nasze przyszłe mieszkanie: „Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują” (1 Kor 2, 9). „Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8, 28a). A zatem dążąc do zdobycia królestwa niebieskiego, nie jesteś w tej walce sam. Bóg udziela każdemu wszelkich łask potrzebnych do zdobycia tego bezcennego skarbu, jakim jest Jego królestwo. Jeśli tylko twoim orężem w tej walce jest miłość, to z łatwością zrozumiesz, że to królestwo jest najwyższą wartością i bezcennym darem, dla którego można wszystko porzucić i nic nie stracić, stając się godnym udziału w uczcie na wiecznych godach Baranka, który składając swoje życie w ofierze na krzyżu, otworzył nam bramy do wiecznego królestwa Ojca. On nas wprowadzi przed tron Boga.
I na zakończenie pozornie nie związane z treścią Ewangelii poruszające słowa z dzienniczka szesnastoletniej Cassie Bernall, która zginęła 20 kwietnia 1999 r. podczas masakry w szkole Columbine High School: „Musisz być w każdej chwili gotowa, by wejść od razu w wieczność… Jeśli nie wiesz dla kogo oddać życie, to nie warto żyć… Czuję, że oddam życie dla Boga. To trudne, ale tak piękne, bo On oddał swoje życie za mnie”. Czy wiesz, po co żyjesz? Czy już wiesz, komu warto oddać całe swoje życie?
Marek Stankiewicz