Jezus – Uzdrowiciel i Zbawiciel
„Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił” (Mk 1, 34a)
V Niedziela Zwykła
Czytając uważnie pierwsze rozdziały Ewangelii według św. Marka, które opowiadają o cudach jakich dokonuje Jezus zauważamy, że Jego publicznej działalności towarzyszą tłumy ludzi, nad którymi Chrystus się lituje. Tak też jest w dzisiejszym fragmencie Ewangelii, opowiadającym o licznych uzdrowieniach i uwolnieniach od złych duchów (Mk 1, 29-39). Najpierw Jezus uzdrawia teściową Piotra, przywracając jej zdolność służenia. Wieczorem zaś, po zachodzie słońca, kiedy skończył się szabat, ludzie tłumnie wyruszyli do Chrystusa, tak że „całe miasto zebrało się u drzwi”. Ludzie przynieśli do Niego wszystkich chorych i opętanych, oczekując z nadzieją na cud uzdrowienia i wyzwolenia od szatana. I „uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił”. Tak działa Jezus. Taka jest misja Jezusa, Syna Bożego, którego Ojciec posłał na ziemię, aby świat uwolnił od Złego, od grzechu i jego skutków. Bo to właśnie grzech jest największym wrogiem człowieka; złem, które oddziela człowieka od Boga; przeszkodą, która uniemożliwia mu udział w życiu trynitarnym. Dlatego Jezus głosi Ewangelię o królestwie Bożym, uzdrawia chorych, wypędza z opętanych duchy nieczyste. Liczne cuda jakich Pan dokonuje, są znakami czasów mesjańskich. Wzywają one do nawrócenia i wiary w Tego, który je czyni, bo królestwo Boże jest już u drzwi.
Żebyśmy jednak stali się uczestnikami królestwa Bożego, Jezus idzie do Jerozolimy, aby złożyć ofiarę ekspijacyjną za grzech świata i otworzyć drogę do zbawienia wszystkim ludziom. Św. Marek Ewangelista kreśli przed nami obraz Chrystusa-Nauczyciela, Chrystusa-Uzdrowiciela, Chrystusa-Egzorcysty, jedynego Zbawicielem człowieka, który jest mocniejszy od szatana, sprawcy grzechu.
W Nim jest Boża moc kiedy naucza, uzdrawia i kiedy rozkazuje duchom nieczystym i są Mu posłuszne. Nie trzeba więc się dziwić, że tłumy idą za Jezusem, że u drzwi zebrało się całe miasto, ale trzeba uwierzyć, że w Jezusie Chrystusie Bóg wszystkim ludziom szeroko otwiera bramę do nieba, do szczęścia wiecznego. Jezus, zwycięzca śmierci, piekła i szatana, raz jeden poddał się pod panowanie śmierci, aby ona już nigdy więcej nie panowała nad człowiekiem. On stanowi jedyny klucz do nieśmiertelności człowieka. Trzeba tylko uwierzyć, że Jezus jest Synem Bożym, który stał się człowiekiem, umarł na krzyżu i zmartwychwstał, zesłał Ducha Świętego, abyśmy narodzili się na nowo z wody i Ducha, jako dzieci Boże. Taka jest misja Jezusa, którą dziś Kościół kontynuuje na całym świecie. W świetle dzisiejszej Ewangelii trzeba zapytać siebie gdzie ja jestem, jak wygląda moje życie? Czy idę drogą wiary w Jezusa Chrystusa? Komu naprawdę służę?
Marek Stankiewicz