„Opowiadał im też przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać” (Łk 18, 8)
XXIX Niedziela zwykła (Łk 18, 1-8)
Niesprawiedliwy sędzia i natrętna wdowa to bohaterowie Jezusowej przypowieści, która stanowi ilustrację modlitwy wytrwałej.
Bardzo sugestywne nauczanie o wytrwałej modlitwie i jej skuteczności. Werset 1 był źródłem nauki dla wszelkiej katechezy chrześcijańskiej: „Nie zalecano nam ciągle pracować, czuwać i pościć, ale nakazano modlić się nieustannie” (Ewargiusz z Pontu, O praktyce ascetycznej 49). Dlatego konieczne jest przezwyciężenie lenistwa i wznoszenie oczu ku Bogu w każdych okolicznościach. „Niech człowiek modli się uważnie; czy to będąc na rynku, czy to siedząc przy stole i pracując, czy to poświęcając się innym zajęciom, niech wznosi swoją duszę do Boga” (św. Jan Chryzostom, De Anna 4, 5). Zrobi to jednak tylko ten, kto łączy modlitwę z konsekwentnym życiem chrześcijańskim. „Nieustannie się modli, kto z konieczną pracą łączy modlitwę, a z modlitwą pracę; bo i praktyka cnoty, i wierność przykazaniom liczą się za modlitwę. Tylko tak możemy uważać za możliwy do spełnienie nakaz: ‘’Nieustannie się módlcie’’” (Orygenes, O modlitwie 12, 2; por. KKK 2742-2745; BN, komentarz do Łk 18, 1-8).
Na temat modlitwy napisano już wiele dzieł i prostych książek, na podstawie których można zgłębiać jej istotę, ale największym wyzwaniem dla chrześcijanina jest podjęcie praktyki modlitwy w swoim codziennym życiu. To ona determinuje rozwój całego życia duchowego człowieka wierzącego.
W ostatnim wersecie tego fragmentu Ewangelii Pan Jezus wskazuje na związek modlitwy z wiarą, na jej skuteczność. Podstawą wytrwałej i skutecznej modlitwy chrześcijańskiej jest wiara; modlitwa z wiary wyrasta i przez wiarę staje się skuteczna. Z kolei wiara potrzebuje modlitwy dla wzrastania i rozwoju; wiara karmi się modlitwą. Trzeba sobie postawić pytanie: Czy ja się modlę? Jak wygląda moja modlitwa w świetle słów Jezusa?
Marek Stankiewicz