aktualizowano: 2024-02-17 10:09 Odsłon: 359

Oczyszczenie

„A Jezus zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: - Chcę, bądź oczyszczony!” (Mk 1, 41)

 

VI Niedziela zwykła (Mk 1, 40-45)

Człowiek chory na trąd i Jezus – oto obraz z dzisiejszej Ewangelii. Żeby zrozumieć czym był trąd, jaka była sytuacja chorego na trąd i co nakazywało Prawo Mojżeszowe odnośnie do tej choroby, należałoby przeczytać 13. i 14. rozdział Księgi Kapłańskiej, a przynajmniej Kpł 13, 45-46. Wtedy łatwiej zrozumiemy postawę trędowatego, który z wiarą i nadzieją przychodzi do Jezusa, prosząc Go o oczyszczenie z tej strasznej choroby, która wiedzie ku śmierci.

W odrażającej chorobie, jaką jest trąd, dostrzegano karę Bożą (Kpł 13,1 nn; Lb 12, 1-15). Prawo ogłaszało chorego nieczystym i dlatego zobowiązywało go do życia w odosobnieniu, aby nie kalał osób i rzeczy, których dotknął (Lb 5, 2; 12, 14nn). Zniknięcie tej choroby uznawano za jedno z błogosławieństw z czasów nadejścia  Mesjasza (por. Iz 35, 4-10; Mt 11, 5; Łk 7, 22). W gestach i słowach trędowatego, który prosi Jezusa o uzdrowienie, dostrzegamy jego modlitwę pełną wiary oraz entuzjazm po uzdrowieniu. Natomiast w gestach i słowach uzdrawiającego Jezusa uwidacznia się Jego miłosierdzie i majestat. „Ów człowiek pada na ziemię – co jest oznaką pokory i wstydu – żeby każdy zawstydził się z brudów swojego życia. Wstyd jednak nie może przeszkodzić w spowiedzi: trędowaty pokazał ranę i poprosił o ratunek. Jego spowiedź jest pełna pobożności i wiary. Jeżeli chcesz – mówi – możesz; uznał więc, że możliwość uzdrowienia znajduje się w rękach Pana” (św. Będą, In Marci Evangelium, ad loc.; BN, komentarz do Mk 1, 40-45).

I został oczyszczony! Powrócił do życia w społeczności, w której żył przed chorobą, do swoich bliskich. Powrócił do życia religijnego we wspólnocie Izraela. To był owoc jego spotkania z Jezusem.

Przenosząc to wydarzenie na płaszczyznę duchową możemy porównać trąd do choroby duszy jaką jest grzech. I tak, jak z trądem człowiek nie mógł sobie poradzić, tak i z grzechem człowiek sobie nie poradzi. Tylko Jezus, który ma władzę odpuszczania grzechów (zob. Mk 2,  1-12), może uzdrowić grzesznika z tej duchowej choroby, co wiedzie do śmierci wiecznej. Dziś Pan uzdrawiając trędowatego potwierdza, że pragnie oczyścić z grzechów każdego człowieka, uzdrowić duchowo jego duszę, napełnić pokojem i radością. Trzeba tylko przyjść do Niego z wiarą i ufnością, i prosić Go o dar uzdrowienia duszy. Ilekroć sprawowany jest sakrament pokuty i pojednania, Pan czeka na ciebie ze swoim miłosierdziem i łaską, bo pragnie cię oczyścić!

Marek Stankiewicz

 

aktualizowano: 2024-02-17 10:09
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: