aktualizowano: 2020-11-14 14:20 Odsłon: 1172

Pamiętaj o oliwie!

„Te, które były gotowe, weszły z  nim na ucztę weselną” (Mt 25, 10b)

XXXII Niedziela Zwykła

Im bliżej końca roku liturgicznego, tym częściej liturgia słowa przypomina o powtórnym przyjściu Pana, o sądzie i ostatecznym przeznaczeniu człowieka: zbawieniu lub potępieniu. Ewangeliczna przypowieść o dziesięciu pannach kieruje naszą uwagę na to eschatologiczne wydarzenie, jakim będzie paruzja (Mt 25,  1-13). Oto orszak panien, które z lampami wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć nierozsądnych nie wzięło oliwy, natomiast pięć roztropnych pamiętało, żeby zabrać ze sobą jej zapas. Ostatecznie na ucztę weselną weszły tylko te, których lampy świeciły jasnym płomieniem. Wiedziały jak się przygotować na spotkanie z panem młodym. Dla nich nastał czas radości i wesela.

Nierozsądne usłyszały: „Zaprawdę, powiadam, nie znam was”. To brak oliwy w lampach spowodował, że ich lampy pogasły i w konsekwencji nie weszły na ucztę.

Posługując się tą przypowieścią Chrystus wzywa do czuwania, aby dzień Pański nikogo nie zaskoczył. „Czuwajcie” jest równoznaczne z „bądźcie gotowi”. Zawsze gotowi, bo nie znamy dnia ani godziny, kiedy Chrystus przyjdzie. Tę przypowieść jak kalkę trzeba nałożyć na swoje życie, bo chrześcijanin, podobnie jak owe panny, idzie drogą wiary na spotkanie Pana. Przyjrzyjmy się bliżej elementom tej przypowieści. Autorzy, którzy uważają przypowieść za czystą alegorię, wyjaśniają jej elementy w bardzo różny sposób. Na przykład lampy oznaczają ich zdaniem wiarę, olej – dobre uczynki, pan młody – Chrystusa, panny - wiernych”  (BP, przypis do Mt 25, 1-13). Jasne i zrozumiałe wyjaśnienie symbolu lampy i oliwy w życiu chrześcijanina. A w innym miejscu Ewangelii Pan mówi tak: „Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 15-16). A zatem każdy wierzący ma być jak lampa płonąca jasnym płomieniem, której blask oświetla wszystkich domowników. To jest zadanie lampy i do tego konieczna jest oliwa. W życiu ucznia nie może brakować oliwy dobrych uczynków, płynących z miłości Boga i bliźniego. Raz zapalony światłem Chrystusa, staje się on światłem pośród ciemności tego świata; jaśnieje czyniąc dobro zawsze i wszędzie. Na tym polega pełnia życia chrześcijanina, żeby spalał się nieustannie na chwałę Boga. Przynaglany miłością Chrystusa, daje swoje życie braciom; traci je, by pozyskać życie wieczne. Tutaj, na ziemi, dokonuje się moje zbawienie i to ja sam muszę zrobić wszystko, żeby nie zamknięto przede mną drzwi na ucztę weselną Baranka. Tam muszę wejść! Dobre uczynki innych ludzi nie mogą być mi zaliczone, pomocne przy kołataniu do  drzwi królestwa niebieskiego. Każdy człowiek jest osobiście odpowiedzialny przed Bogiem za przyjęcie daru zbawienia wiecznego i realizację powołania. Nie ma innej drogi. Czuwajcie więc – mówi Pan. Nie znamy dnia ani godziny Jego przyjścia, dlatego każdą chwilę życia trzeba przeznaczyć na nabycie oliwy.

Marek Stankiewicz

 

aktualizowano: 2020-11-14 14:20
cofnij drukuj do góry
Wszystkich rekordów: