„Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!” (Łk 5, 4b)
V Niedziela Zwykła
Jezus odrzucony przez swoich w Nazarecie kontynuuje swoją zbawczą misję nad jeziorem Genezaret. Naucza, głosi tłumom słowo Boże i powołuje pierwszych czterech uczniów (Łk 5, 1-11). Chrystus Pan nauczał z łodzi Szymona, a kiedy skończył dał mu polecenie, aby wypłynął na jezioro i zarzucił sieci na połów. Szymon okazuje Jezusowi posłuszeństwo. Bo choć z bratem całą noc spędzili na jeziorze i nic nie złowili, to teraz ponownie wyrusza na łowisko, choć jest zmęczony i pora może nie najlepsza na połów. Znamienne są słowa jakie wypowiedział do Pana: „Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci”. Ale nie należy się dziwić, bo on także słuchał nauk jakie Jezus głosił tłumom. Z pewnością słowo Boże już w nim „pracowało” i Szymon uwierzył w moc tego słowa, które Pan wypowiedział do Niego. To jest po prostu odpowiedź Szymona Piotra na słowo Jezusa. I dlatego dokonali tak obfitego połowu ryb, że sieci zaczynały im się rwać i musieli wezwać na pomoc wspólników – Jakuba i Jana.
To był prawdziwie cudowny połów ryb jakiego dokonał Szymon z bratem swoim Andrzejem. To wydarzenie, które dokonało się po wypłynięciu rybaków na głębię, otworzyło serce Piotra na osobę Jezusa. Odczuł wyraźnie Bożą interwencję i przypadł z bojaźnią Jezusowi do nóg uznając swoją grzeszność i niegodność, by przebywać w Jego towarzystwie. Z całą pewnością Pan dotknął serca Szymona Piotra swoją łaską i przygotowuje go do przyjęcia powołania: „Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił” – mówi do niego Chrystus, wskazując zarazem nową drogę jaką chce go prowadzić. Teraz Pan go powołuje do całkiem innego zadania. Misja Piotra polegać teraz będzie nie na uśmiercaniu, jak to działo się dotychczas z rybami, które łowił razem z bratem i wspólnikami, ale na ratowaniu ludzi, na zachowywaniu ich przy życiu. Teraz będzie pracował dla Jezusa. Będzie w służbie ratowania i wyzwalania ludzi od złego. Odtąd będą już rybakami ludzi. Wszyscy czterej – Piotr, Andrzej, Jakub i Jan byli zdumieni tak obfitym połowem ryb, jakiego dokonali z Jezusem. To był połów życia, a jednocześnie ostatni, bo Chrystus ukazał im teraz nową perspektywę życia – z Nim i dla Niego.
Tak obfity połów ryb siecią jest obrazem nadejścia królestwa niebieskiego, które już przyszło w osobie Jezusa. Jest to jednocześnie zapowiedź obfitych owoców apostolskiej misji Kościoła, który kontynuuje zbawczą misję swego Pana. Wszyscy jesteśmy powołani do świętości, wszyscy mamy jeden cel, ale drogi wiodące do niego są różne. Jezus Chrystus posyła nas, adekwatnie do obowiązków stanu, tak jak pierwszych uczniów, abyśmy pracowali dla królestwa niebieskiego, ratując ginące dusze. Jesteśmy powołani i posłani, aby w swojej rodzinie, w miejscu pracy, zamieszkania, w swojej parafii i wszędzie tam, gdzie Boży Duch nas pośle, głosić Chrystusa życiem i słowem. W pełnieniu tej misji niech nam zawsze towarzyszy pewność, że Jezus jest zawsze z nami, tak jak był z Piotrem i Andrzejem podczas cudownego połowu ryb.
Nie bój się! Wypłyń na głębię i zarzuć sieć, a Pan ją napełni obficie.
Marek Stankiewicz