1 List do Koryntian (c.d.)
5 Kazirodztwo
W imię tak zachwalanej „wolności” Kościół w Koryncie toleruje kazirodztwo. Taki przypadek poruszyłby nawet pogan w tym osławionym mieście. Dawna niemoralność – a nawet coś jeszcze gorszego – zyskała tu poparcie i zagraża całemu Kościołowi (jak ostrzegał Paweł w poprzednim liście 5, 9).
Żona ojca (5, 1): macocha.
Wydajcie Szatanowi (5, 5): Paweł wyraża sąd Boży nad człowiekiem za nadużycie własnego ciała z powodu seksualnych wynaturzeń. Trzeba przez krótki czas stosować dyscyplinę, aby osiągnąć trwałe dobro. Taka dyscyplina obejmowałaby oczywiście wykluczenie z Kościoła.
Kwas (5, 6-8): drożdże często (chociaż nie zawsze) przytacza się jako obraz niszczącej siły zła. Chleb na święto Paschy wyrabia się bez drożdży na pamiątkę pośpiesznego wyjścia Izraelitów z Egiptu. Chrystus stał się naszą ofiarą paschalną, mówi Paweł; jest to czas, kiedy pozbywamy się starego kwasu zła w naszym życiu.
6, 1-11 Procesy
Żydzi nie odwoływaliby się do sądów pogańskich, i to nie dlatego, że są skorumpowane, ale dlatego, że świadczyłoby to o ich niezdolności do stosowania własnych praw. Wspólnota chrześcijańska – owi „mądrzy” Koryntianie – powinna być zdolna do rozstrzygania wewnętrznych polemik. Lepiej ponieść szkodę, niż pozwać brata przed sąd.
Święci będą sędziami tego świata (6, 2): rozwinięcie nauki Chrystusa z Mt 19, 28. Aniołowie są tu wspomniani jako najwyższe stworzenia.
6, 12-20 Wolność czy zbytnia swoboda?
Koryntianie twierdzą, że wolno im robić wszystko, co zechcą. Tak, mówi Paweł, „ale ja niczemu nie oddam się w niewolę” (6, 12). Potrzeby seksualne, argumentują Koryntianie, są jak głód, muszą być zaspokojone; ciało zresztą nie jest ważne. Takie rozumowanie jest błędne, jest pozostałością starych greckich idei. Dla chrześcijanina bowiem ciało jest częścią całej osoby. Ciało i dusza należą do Pana. Nie można grzeszyć ciałem i pozostawić duszę nienaruszoną: każdy człowiek stanowi jedność duszy i ciała.
(„Przewodnik po Biblii”, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 1997 r.)