Wtorkowy poranek. Około godziny dziesiątej jest już 29 stopni Celsjusza i temperatura powoli wzrasta. Słońce praży, a prace przy rekonstrukcji muru okalającego nasz kościół nie przebiegają w miejscu zacienionym, mimo to widać znaczący ich postęp. Takie prace murarskie z wykorzystaniem naturalnego budulca kamiennego są ciężkie. Bardzo ciężkie. Do tego czasochłonne pod względem technologicznym i wymagające sporego doświadczenia rzemieślniczego. Wdzięczni budowlanej ekipie za ich trud życzymy im sił i wytrwałości w dalszej pracy!
Fot. i opr.: Adam Szewczyk