Pokochali Carlsberg, choć byli tam po raz pierwszy. Wyruszyli, by służyć, a sami doznali pokrzepienia. Po raz kolejny doznali działania Ducha Świętego w innym człowieku. Tym razem w innym kraju, w innych okolicznościach, niemal tysiąc kilometrów od Szczecina...
Formacja w klimacie Carlsbergu
/Anna i Dariusz Porazikowie/
W dniach od 8 do 12 maja br. prowadziliśmy wraz z ks. Piotrem Listwoniem ORAR II dla polskich rodzin na emigracji. Poprosili nas o to Beata i Jarosław Bernatowiczowie, para odpowiedzialna za kontakty z DK w Europie Zachodniej. Rekolekcje odbyły się w Międzynarodowym Centrum Ewangelizacji Ruchu Światło-Życie „Marianum” w Carlsbergu. Uczestniczyło w nich 9 małżeństw z różnych stron Niemiec oraz małżeństwo z Birmingham w Anglii. W prowadzeniu pomagały nam dwie pary animatorskie.
Przygotowania
Prośba była dla nas zaskoczeniem, ale i wyróżnieniem. Odwiedziny miejsca w którym ostatnie 5 lat życia spędził ks. Blachnicki i gdzie zakończył swoje ziemskie posługiwanie miało wielkie znaczenie. Dlatego bardzo chętnie podjęliśmy się posługi pary prowadzącej. Do prowadzenia rekolekcji przygotowywaliśmy się z animatorami oraz Moniką i Kubą Lubienieckimi, parą odpowiedzialną za DK w Niemczech w trakcie spotkań on-line. Byliśmy również w kontakcie z Basią Mazur z INMK, gospodarzem, obok ks. Jacka Hermy, ośrodka w Carlsbergu. Już podczas rozmowy telefonicznej urzekła nas serdecznością i otwartością. Ona też przywitała nas otwartymi rękami we wtorkowy wieczór i szerokim uśmiechem na twarzy, co było cudownym przeżyciem po długiej podróży z Polski.
W nowym miejscu
Drugiego dnia Basia oprowadziła nas po ośrodku i przybliżyła historię tego miejsca. Byliśmy w maleńkiej kaplicy, w której modlił się i sprawował Eucharystię ks. Blachnicki. W jego w pokoju Basia opowiedziała o ostatnim dniu życia Ojca. Byliśmy również w lesie, gdzie w chwilach „ciemnych nocy” błąkał się ks. Franciszek. Śpiewaliśmy Magnificat przy „źródle pocieszenia”, źródle Mara, przy którym doświadczył ukojenia i zaznał pokoju, zawierzając dzieło Carlsbergu Maryi, Matce Światła i Życia. We wszystkich tych miejscach czuliśmy obecność Ojca :)
W rekolekcjach uczestniczyły małżeństwa z różnym stażem w DK. Zarówno młode, kończące właśnie etap pilotażu, i takie z doświadczeniem rekolekcji I i II stopnia; małżeństwa młode dopiero oczekujące potomstwa (Sarah była w 9 miesiącu ciąży, Ania w trzecim) i takie z dwojgiem i trojgiem dzieci. Głównie były to osoby, które wyemigrowały z Polski za pracą lub na studia, a także dorosłe dzieci, które przyszły na świat w polskich rodzinach już na terenie Niemiec.
Duchowe centrum
Podziwialiśmy radość tych rodzin z pobytu w Carlsbergu, radość ze spotkania, ciekawość i gotowość przyjmowania rekolekcyjnych treści, poznawania zadań i postaw, jakie mają charakteryzować animatorów oraz odpowiedzialności, jaka wiąże się z prowadzeniem rodzin w formacji DK. Cieszyła nas ich gorliwość do służby przy ołtarzu i do podejmowania dyżurów porządkowych i gospodarczych (m.in. mycie naczyń :). Wszystko to nie w komfortowych czy hotelowych warunkach, ale w domu ze skromnymi pokojami i tylko dwiema łazienkami, męską i damską, dla wszystkich rodzin :).
Niby to wszystko takie oczywiste i normalne, ale w tamtejszych warunkach jednak inne. Rodziny musiały przejechać po kilkaset kilometrów by wziąć udział w rekolekcjach. Nie mniejsze odległości niejednokrotnie muszą pokonywać na udając się spotkania kręgu. Jednak podejmują ten trud i wysiłek. To budziło nasz szacunek. Z polskich realiów wiemy, że pokonywaniu kilkuset metrów by przybyć na spotkanie kręgu towarzyszy dużo mniejsza gorliwość.
Dla rodzin polskich w Niemczech ośrodek Marianum w Carlsbergu jest przystanią, miejscem do którego się garną. Tutaj wszyscy mówią po polsku, panuje serdeczna atmosfera, gościnność - swojski, przytulny klimat. Odbywają się tu różnego rodzaju rekolekcje, spotkania, dni wspólnoty dla Ruchu Światło-Życie, ale nie tylko. Swoje spotkania mają tu grupy wsparcia DDD, odbywa się coroczny, bardzo liczny Zlot Radości AA, spotkania dla małżeństw, nadto organizuje się wiele, wiele różnych warsztatów, czuwań i wydarzeń. To miejsce, zgodnie z zamiarem ks. Blachnickiego, żyje!
Powrót. Ottonowy akcent
Cieszymy się i jesteśmy wdzięczni Bogu, że prowadząc ORAR byliśmy jednym z elementów tego carlsberskiego życia. Pokochaliśmy to miejsce, mamy miłe i ciepłe wspomnienia, zostawiliśmy tam cząstkę siebie. Zachęcamy, aby na prośby o posługi w Marianum, odpowiadać ochoczo TAK :)
To był dobry czas dla nas, w świadectwach wybrzmiało, że dla uczestników również. Duch Święty działał. Kilka osób podjęło dzieło KWC, niektórzy zadeklarowali posługę na rekolekcjach letnich w Carlsbergu, inne poczuły odpowiedzialność za swoje lokalne wspólnoty DK i chęć większego zaangażowania we własną i ich formację.
Dodatkową atrakcją w drodze powrotnej do domu była, za namową ks. Piotra, mini pielgrzymka do Bambergu, gdzie w kościele św. Michała znajduje się grób św. Ottona. Chcieliśmy, u progu otwarcia Roku Jubileuszowego 900-lecia Pomorskiej Misji Św. Ottona, przez nawiedzenie i modlitwę przy Jego grobie, oddać cześć i dziękczynienie za misję chrystianizacyjną Pomorza Zachodniego.
I za to wszystko: Chwała Panu!
Ania i Darek Porazikowie - DK rejon Niebuszewo
fot. Anna Porazik