,,Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie’’ J 2,5
W dniach 12 - 13 października 2019 r. nasze Duszpasterstwo wraz z Duszpasterstwem Związków Niesakramentalnych z parafii pw. św. Dominika w Szczecinie wybrało się do „Kuźni Serc”, Salezjańskiego Domu Rekolekcyjnego w Swobnicy na kolejne Dni Skupienia.
Podczas tego weekendu przez swoje ręce do Jezusa prowadziła nas Maryja. Na miejscu zaopiekował się nami proboszcz tamtejszej parafii pw. św. Kazimierza ks. Jacek Grochowski, który przywitał nas bardzo gorąco i już na samym początku wygłosił dla nas konferencję o Matce Boskiej i o Jej wielkiej miłości. Następnie mieliśmy wyjątkowe spotkanie z Panem Jezusem. Podczas adoracji Najświętszego Sakramentu był czas na modlitwę indywidualną, rozważanie Magnificatu, modlitwę Anioł Pański oraz wielbienie Maryi śpiewem. Popołudnie upłynęło na spotkaniu z licznymi zwierzętami będącymi na terenie Domu Rekolekcyjnego – podziwialiśmy konie, kury, był także paw. Był czas na spacer oraz chwila, by zwiedzić ruiny zamku Joannitów, a wieczorem okazja na wspólną integrację, rozmowy z ks. Jackiem o pięknym miejscu, jakim jest „Kuźnia Serc”. Był również czas na grilla, dyskusje przy kominku, kosztowanie chleba wypiekanego na miejscu. Po tym miał miejsce kolejny akcent Maryjny - obejrzeliśmy film „Ziemia Maryi”, a po filmie… ogromna niespodzianka.
Kolejne dziewięć godzin upłynęło nam na całonocnej Adoracji Najświętszego Sakramentu w ciszy. Każdy z nas miał możliwość przebywania sam na sam z Panem Jezusem i każdy z tego zaproszenia skorzystał. To był wspaniały czas by wielbić Go, dziękować Mu, przepraszać Go i Go prosić. Przebywać, modlić się, słuchać… Dla wielu z nas były to najbardziej owocne chwile podczas całego weekendu.
Drugi dzień rozpoczęliśmy Jutrznią, potem śniadanie, różaniec, kawa i ciasto. W centrum Eucharystia, później spacer, rozmowy o naszych relacjach z Bogiem, relacjach rodzinnych, o trudnościach podczas modlitwy. Po obiedzie nadszedł czas rozstania.
Podczas tego weekendu wypiliśmy niezliczoną ilość kawy i herbaty, zjedliśmy ogromne ilości ciasta, odbyliśmy wiele rozmów, spędziliśmy wiele godzin na modlitwie, ale przede wszystkim - co najważniejsze - Maryja wykuła i wypaliła w naszych sercach imię JEZUS.
Uczestnicy
Fot. archiwum prywatne