„A z obłoku odezwał się głos: to jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie” (Łk 9,35)
II Niedziela Wielkiego Postu (Łk 9, 28b-36)
Przemienienie Jezusa na górze Tabor jest treścią perykopy ewangelicznej drugiej Niedzieli Wielkiego Postu. Jeżeli spojrzymy szerzej na ten rozdział Łk (9, 22-45) ujrzymy ramy, w których to nadprzyrodzone wydarzenie miało miejsce. Otóż ewangelista umieszcza cud przemienienia Jezusa, który jest antycypacją Jego zmartwychwstania, między pierwszą a drugą zapowiedzią jego męki, śmierci i zmartwychwstania. Co jest dla nas niezwykle istotne, to głos Ojca, który objawia swego Syna po raz drugi i nakazuje posłuszeństwo względem Niego, jako warunek zbawienia. Jesteśmy wezwani, kto chce, do wzięcia swego krzyża i pójścia za Chrystusem do chwały zmartwychwstania, której wybrani uczniowie byli świadkami.
Przemienienie jest jednym z nielicznych epizodów Ewangelii powiązanych chronologicznie z innym: zdarzyło się ono „jakieś osiem dni” (w. 28; „po sześciu dniach” według Mt 17, 1 i Mk 9, 2) po wyznaniu Piotra. Związek między tymi dwoma epizodami jest również tematyczny: to, co miało się „dopełnić w Jeruzalem” (w. 31), jest drogą do „chwały” (w. 32) Jezusa. Zapowiedziany nieco wcześniej krzyż nie jest wydarzeniem ostatecznym, lecz przejściem do chwały. „Jezus przez chwilę ukazuje swoją boską chwałę, potwierdzając w ten sposób wyznanie Piotra. Wskazuje także, że aby wejść do swej chwały (Łk 24, 26), musi przejść przez krzyż w Jerozolimie. Mojżesz i Eliasz widzieli chwałę Boga na górze; Prawo i prorocy zapowiedzieli cierpienia Mesjasza. Męka Jezusa jest wyraźnie chciana przez Ojca: Syn działa jako Sługa Boży. Obłok wskazuje na obecność Ducha Świętego. ‘’Ukazała się cała Trójca: Ojciec w głosie, Syn jako człowiek, Duch w świetlistym obłoku’’ (św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiale III 45, 4, ad 2)” (KKK 555).
Jezus Chrystus przez swoje przemienienie umacnia wiarę uczniów, ukazując w swoim człowieczeństwie zapowiedź chwały, którą będzie ono mieć po zmartwychwstaniu. Nieprzypadkowo trzej uczniowie towarzyszący Mu teraz (w. 28) to ci sami, którzy będą najbliżej Niego w czasie Jego agonii w Getsemanii (Mt 26, 37; Mk 14, 33). Przez to ukazanie się w chwale umacnia ich nadzieję. „Trzeba w jakiś sposób poznać cel podróży, jeżeli się chce iść doń bez błądzenia […]. Znajomość taka jest konieczna, zwłaszcza przy drodze trudnej i uciążliwej, która po męczącej podróży ma doprowadzić do radosnego końca” (św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna 3, 45, 1). „Piotr nie wiedział co mówi (por. Łk 9, 33), bo chciał być już w niebie, a jeszcze dla nieba nie pracował, nie walczył, nie cierpiał. Pamiętaj i ty, że i dla ciebie przygotowany jest świetny przybytek w niebie, ale pod warunkiem, że na ziemi będziesz prowadził życie święte, że oddasz się całkowicie Chrystusowi Panu, że z miłości dla Niego będziesz pracować, że pójdziesz za Nim na Kalwarię z krzyżem na ramionach, bo tylko z Kalwarii wiedzie droga na górę wniebowstąpienia” (św. Józef Sebastian Pelczar, Rozmyślania o życiu Pana naszego Jezusa Chrystusa 70, 2; BN, komentarz do Łk 9, 28-36).
Niech to rozważanie o męce, śmierci i zmartwychwstaniu naszego Pana, Jezusa Chrystusa, będzie dla nas zachętą do wiernego podążania za Nim ze swoim własnym krzyżem, aby wejść do chwały, która dziś jaśnieje na Jego obliczu.
Marek Stankiewicz