„Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki!” (Mk 1, 3)
II Niedziela Adwentu
Na początku Ewangelii zredagowanej przez św. Marka rozlega się głos wzywający do przygotowania drogi dla Pana, do wyprostowania ścieżki swego życia (Mk 1, 1-8). Jan Chrzciciel to prorok, który przyszedł w mocy i duchu Eliasza. Posłany przez Boga głosi chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów, aby lud Boży przygotował się na spotkanie z Tym, o którym Jan mówi: „Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się rozwiązać rzemyk u Jego sandałów”. Rozwiązywanie rzemyków u sandałów i ich zdejmowanie, to czynność należąca do niewolnika. Jeżeli Jan nie jest godzien, aby spełnić wobec Niego tę niewolniczą posługę, to kim jest Ten „mocniejszy od niego”? Jan wychodzi do ludu z orędziem zbawczym jako świadek, który ma świadomość kim jest Ten, którego Bóg mu objawił nad Jordanem. Jan głosi nadejście pełni czasu w osobie Jezusa Chrystusa, obiecanego Mesjasza, Syna Bożego. Jezus przychodzi jako Odkupiciel i Zbawca. Żeby Go przyjąć trzeba przygotować się na ten niepojęty dar Boga. Rozlega się „głos wołającego na pustyni”, który wzywa do wiary: W Tym, który przychodzi, możliwe jest wyzwolenie z wszelkiej niewoli wewnętrznej i zewnętrznej i powrót do życia w świętości i sprawiedliwości Bożej. Jest to „głos” skierowany do wszystkich sceptyków, wątpiących, pogrążonych w ciemnościach, „głos”, który krzyczy, aby otworzyć drogę prowadzącą z ciemności grzechu do wolności dzieci Bożych. Jest to „głos”, który wzywa do nawrócenia serc, aby otworzyły się na przyjęcie daru, jakim jest sam Bóg przychodzący w Jezusie Chrystusie. Grzech jest zniewoleniem człowieka. Sprawia, że droga do Boga jest kręta, a ścieżki życia pogmatwane. Człowiek gubi się w labiryncie grzesznego życia nie mogąc odnaleźć wyjścia z tej beznadziejnej sytuacji. Dlatego rozlega się Janowe wołanie zwiastujące nadzieję na odzyskanie wolności. Na horyzoncie historii zbawienia pojawia się Wschodzące Słońce, by oświecić tych, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają. Jezus Chrystus już nadchodzi, abyśmy w Nim mogli powrócić z mrocznej krainy śmierci do domu Ojca. Ewangelia, którą głosi Kościół jest prawdą wyzwalającą i wzywającą do otwarcia drzwi swojego serca na przyjście Syna, którego Ojciec posyła z darem Ducha Świętego, aby zrodziło się w nas życie Boże.
Okres Adwentu, który aktualnie przeżywamy, jest czasem łaski. Przypomina nam po co żyjemy i dokąd idziemy. Naszym celem jest spotkanie z Panem. Nie można trwać w bezczynności, być biernym, ale trzeba przygotować drogę Panu, wyjść Mu na spotkanie z płonącą lampą. On już idzie do nas. Przychodzi z mocą i miłosierdziem, z łaską i miłością, z przebaczeniem i darem życia wiecznego. Jaką dam odpowiedź na słowa Ewangelii, które dziś słyszę?
Marek Stankiewicz