Transmisja na żywo

Ogłoszenia

Środa (08 V) – uroczystość św. Stanisława bp m, głównego patrona Polski, - Msza św. odpustowa połączona z sakramentem bierzmowania, oraz modlitwy w intencji naszej Ojczyzny o godz. 17.00 Uroczystości przewodniczy ks. bp Henryk Wejman.  W ramach przygotowania słowo Boże w dzisiejszą niedzielę głosi o. Czesław Matras paulin z  Częstochowy. Msze św. z nauką w poniedziałek i wtorek o 8.00 i 18.00. Okazja do spowiedzi  św. od godz. 17.30 i w czasie Eucharystii.
Adoracja Najświętszego sakramentu w ciszy w poniedziałek po Mszy św. wieczornej do godz. 19.30.
czytaj więcej »

Aktualności

aktualizowano: 2023-12-09 18:32 Odsłon: 228

Słownik pojęć i symboli liturgicznych

W, jak… wieniec adwentowy

 

Wieniec upleciony z jodły lub sosny, zawieszany w kościołach i domach rodzinnych w okresie Adwentu, z czterema świecami i fioletowo-czerwoną kokardą. Zwyczaj zawieszania wieńca adwentowego powoli upowszechnia się także w Polsce, co skłania do obszerniejszego potraktowania tego hasła. Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie dotyczące tego zwyczaju i jego symboliki.

Pochodzenie zwyczaju

Ten piękny zwyczaj jest stosunkowo młody. Za datę jego powstania przyjmuje się rok 1833, ale właściwe jego korzenie sięgają głębiej. To właśnie sprawia, że najnowsze publikacje odważają się na twierdzenia, iż powstanie wieńca adwentowego nie jest do końca wyjaśnione (Hansjörg Auf Der Maur, Feiern im Rythmus der Zeit, Regensburg 1983, t. 1. 5, s. 184). Potwierdzone jest, że wieniec adwentowy pojawił się po raz pierwszy w Domu Opieki dla opuszczonych dzieci zwanym „Rauhen Haus” na przedmieściach Hamburga. Dom ten prowadził ewangelicki teolog i społecznik pastor Johann Hienrich Wichern (zm. 1881), znany inicjator tzw. „wewnętrznej misji” zmierzającej do odnowienia chrześcijaństwa w XIX stuleciu na bazie realizacji wymagań społecznych. Prowadzony przez niego dom, a raczej rodzaj „wioski dzieci”, był także tego wyrazem. Okazywanie opuszczonej młodzieży nieuwarunkowanej, bezinteresownej miłości poprzez uczenie jej zawodu obejmowało też dziedzinę ducha. Chcąc przygotować młodzież na Boże Narodzenie, Wichern wprowadził w okresie Adwentu specjalne nabożeństwa. W 1833 r. o godz. 16 przed pierwszą niedzielą Adwentu w specjalnej Sali, w której gromadziła się młodzież na modlitwę, kierownik zapalił pierwszą świecę na wielkim świeczniku przygotowanym przez jego przyjaciela. Młodzież natomiast przystroiła ściany pomieszczenia gałązkami z jodły. Obok świecznika ułożyła również  gałązki jodły w formie krzyża. Nabożeństwa adwentowe odbywały się codziennie i każdego dnia zapalano kolejną świeczkę. W niedzielę była to świeca o innych wymiarach. Nabożeństwo obejmowało: lekturę słowa Bożego, wyjaśnianie go, śpiew pieśni adwentowych, refleksję, modlitwę.

W poszukiwaniu genezy wieńca adwentowego sięgną trzeba do jeszcze innego zjawiska. Jest nim niemiecki ruch młodzieżowy, który w tym czasie cechował romantyzm, sentymentalny zwrot ku naturze, (zapalanie ognisk w dniach zmiany pór roku). W tym roku operowano bukietami, wieńcem, świecami, i to w każdej porze roku. Oczywiście, te bukiety czy wieńce nie stanowiły wieńca adwentowego, ale ten trend przygotował powstanie i przyjęcie wieńca związanego z Adwentem. Z kolei taki charakter ruchu młodzieżowego wiązał się z innymi zjawiskami i tendencjami w kulturze, takimi jak wychowanie muzyczne zorientowane na rytmy naturalnego życia, jak również wychowanie plastyczne z akcentem na twórczość artystyczną (Kunstgewerbe, powstanie szkół ozdób kwiatami Blumenschmuck, sztuka dekoratywna).

Zwyczaj zawieszania wieńca szybko przyjął się w kręgach protestanckich. Przykład z miasta Hanzy „świętowania czasu przed Bożym Narodzeniem pod wieńcem ze świecami” (Friedrich Fegler, 150 Jahre Adventkranz, Deutsches Allgemeine Sonntgsblatt” 50 (1983), s. 24) podjął Dom dla sierot w Berlinie-Tegel. Wieniec przyjmuje formę koła, świece zostają zredukowane do czterech. W latach 30. i 40. stulecia zyskał dużą popularność, także wśród katolików niemieckich i austriackich. We Wrocławiu jego obecność odnotowano w 1925 r. Z młodzieżowych wspólnot (niem. Uickborn) przyjął się w rodzinach (Joseph Klapper, Schlesiche Volkskunde, Breslau 1925, s. 181). Natomiast zdaniem Rudolfa Krissa (Sitte und Brauch im Bertesgadener Land, Bertechtesgaden 1963, s. 36) pierwszy adwentowy wieniec zawisł w kościele św. Sylwestra w Monachium w 1930 lub 1931 r. Od 1937 r. w Monachium błogosławiono wieńce adwentowe przyniesione przez rodziny. Ceremonia odbywała się w sobotę przed pierwszą niedzielą Adwentu. Wreszcie nie bez znaczenia dla rozszerzenia się zwyczaju wieńca adwentowego była sytuacja związana ze skutkami I wojny światowej. Wieńce adwentowe spotykały się z pozytywnym przyjęciem w szpitalach gromadzących ludzi z różnych krajów i różnych religii. Nie wchodząc w szczegółowy opis geograficznego zasięgu omawianego zwyczaju, najogólniej stwierdzić trzeba, że północne tereny Niemiec zdecydowanie pozytywnie ustosunkowały się do niego, z rezerwą zaś odniosło się południe kraju. Przede wszystkim trzeba jednak podkreślić, że wieniec adwentowy wszedł i zakorzenił się w rodzinach. Stał się trwałym elementem adwentowej liturgii rodzinnej. W wieczory poprzedzające Boże Narodzenie domownicy gromadzili się, by przy wieńcu ozdobionym świecami rozważać słowo Boże, posłuchać wyjaśnienia go, śpiewać pieśni adwentowe (śpiew poprzedzano uwagami o powstaniu danej pieśni), a także związane z Bożym Narodzeniem. Pomysłowość i wiara gospodyń wpływały na piękno dekoracji wieńca (niekiedy umieszczano w domach tzw. adwentową różę – niem. Adventrose – z jedwabiu. To nabożeństwo adwentowe kończyło się obowiązkowo wspólnym wypiciem kawy.

Etnografowie jednak w większości są zdania, że wieniec adwentowy mimo swej „młodości” posiada swoją prehistorię. Jedni wskazują na zwyczaj w Bawarii, tzw. Paradeisi, tj. budowania piramidy ze świec (Adam Bichler, Wie’s in Bayern der Brauch, Plaffenhofen 1954, s. 127). Inni sięgają do znanego w historii religii drzewa jako symbolu ludzkiego życia (Hermann Kirchhof, Ursymbole, München 1982) czy gałązek, które w zimie wskutek domowego ciepła rozkwitały, względnie też pozostawały stale zielone. Wydaje się, że powyższe stanowisko jest wyrazem nastawienia wyrażającego się w potrzebie intelektualnego wyjaśnienia wszystkich zjawisk, i to w szczegółach. Zwyczaj natomiast z całą pewnością wymyka się takim umiłowaniom. Ma w sobie coś z nurtu podświadomości i kieruje się bardziej „wiedzą serca” niż prawami logiki arystotelesowskiej.

Należy także wspomnieć, że rozbudowywana współcześnie eschatyczna symbolika wieńca (o której poniżej), podkreślanie „nieustannie trwającego Adwentu”, proponuje nieco inne ukształtowanie wieńca. Obok świecy sugeruje się skomponowanie czterech małych wież, które symbolizowałyby Święte Miasto. Hermann Kirchoff (Christliches Brauchtum, München 1984, s. 22-23) wspomina natomiast o specjalnej „kompozycji” wieńca w oparciu o 21 rozdział Apokalipsy św. Jana. Odnajdujemy na mi, obok czterech świec, dwanaście bram (cztery z nich skierowane są na cztery strony świata). Wskazują one czterech wielkich proroków jako „Stróżów świętego Miasta”, noszą na sobie imiona dwunastu pokoleń Izraela. W samej konstrukcji bram proponuje się nawiązanie do przebogatej symboliki romańskich portali (nadproże jako axis mundi, tympanon z symbolem Chrystusa, ptaki, ryby). Jest to niewątpliwie ubogacenie symboliki, ale również może ono spowodować  pomniejszenie zasięgu zwyczaj, uczynić go elitarnym, względnie interesującym elementem dekoracyjnym. Wydaje się, że taka propozycja nie znajdzie oddźwięku w kręgach rodzinnych, choćby ze względu na czasochłonność.

Pobłogosławienie wieńca

Zobaczmy najpierw, co proponuje kraj, który zrodził ten zwyczaj.

Pobłogosławienie może odbyć się albo w ramach Mszy świętej, na jej początku (pomiędzy Kyrie i kolektą), jak sugeruje Franz Schneider (Der Adventkranz als vorweihnatchtliches Symbol in Kirche und Haus, w: Andreas Heinz, Heinrich Rennings (hg.), Heute Segnen, Freiburg 1987, s. 153-181), lub po Ewangelii, jak proponuje Thomas Maas-Ewerd (Huldigung an den Kommemndem, KLBL 67(1987), 308), albo podczas wieczornego nabożeństwa słowa Bożego zorganizowanego na początku Adwentu. Może się ono dokonać w kościele lub w domu rodzinnym. Klemens Richter i Albert Gerhard proponują przeprowadzenie błogosławieństwa wieńców podczas specjalnych nieszporów – lucernarium (Neuen Vespergottesdienst, Freiburg 1986, s. 18-21). Agenda opolska, która pierwsza wystąpiła w Polsce z taką „propozycją”, podaje obrzęd błogosławieństwa w ramach specjalnego nabożeństwa w pierwszą niedzielę Adwentu. Nabożeństwo to łączy w sobie elementy modlitwy wieczornej Kościoła (nieszpory) – śpiew psalmów i nabożeństwa słowa Bożego. Poza tym w ramach tego nabożeństwa przewidziane jest pobłogosławienie, oprócz wieńca, także świec, lamp adwentowych i opłatków. Wydaje się, że takie łączenie elementów nie jest zbyt szczęśliwe. Księga błogosławieństw w redakcji polskiej podaje zwięzły obrzęd pobłogosławienia (rodz. 42). Przewidziane jest ono albo w czasie mszy w pierwszą niedzielę Adwentu (po homilii), albo podczas specjalnego nabożeństwa, które się odprawia według zwyczajów diecezjalnych. Obrzęd przewiduje modlitwę błogosławienia dotyczącą wieńca i świec oraz oddzielną, gdy błogosławi się tylko świece (lampiony). Od strony literackiej formuły błogosławieństw do berekath żydowskich wysławiają Boga, Króla wieków. Być może ta ”wstrzemięźliwość” tekstów (bez czytań i psalmów) podyktowana jest z jednej strony jeszcze stosunkowo wąskim geograficznie rozprzestrzenieniem się zwyczaju wieńca adwentowego w Polsce, a z drugiej – propozycją błogosławienia podczas mszy niedzielnej, w której przewidziana jest liturgia słowa. Szkoda, wydaje się, że nie zamieszczono analogicznego obrzędu przewidzianego w kręgu rodziny.

Symbolika wieńca jest wielowarstwowa, polifoniczna. Okrągły kształt symbolizuje ziemię, kosmos oczekujący Zbawiciela, jest symbolem samego Boga, który istnieje bez początku i końca – wieczny. Wieniec adwentowy zawieszany w pierwszą niedzielę Adwentu – początek roku kościelnego – to „wieniec roku Dobrego Boga” (Julius Tyciak).

Zielony wieniec to także symbol roku liturgicznego, roku „mojego życia”. Zielona gałązka jest symbolem nadziei. Światło czterech świec umieszczonych na wieńcu wskazuje stopniowe zbliżanie się do Prawdziwej Światłości Narodzenia Pańskiego. Zielone gałązki oznaczają życie i wspólnotę. Wieniec adwentowy jest znakiem nadziei, że zwycięstwo należy nie do ciemności i śmierci, lecz do życia. Jest znakiem wspólnoty chrześcijańskiej czuwającej na modlitwie i a radością oczekującej Zbawiciela. Znakiem czci dla Tego, który ma przyjść (Theodor Schnitzler, Kirchenjahr und Brauchtum neu entdeckt, wyd. 2, Freiburg 1977, s. 7).

To przyjście ma na uwadze nie tylko Boże Narodzenie, ale także paruzję, drugie przyjście na końcu czasów. Zielone gałązki zawsze ewokują niekończące się życie w świecie Bog z ludźmi jako realizacja ostatecznego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią. Ten eschatyczny wymiar symboliki podkreśla mocno m.in. Theodor Maas-Ewerd (Der Parusiegedanke in der Liturgie Advents, BuLit 36(1962/1963, 62-77). Przyczepiane do wieńca czerwono-fioletowe wstęgi wyrażają z jednej strony radość oczekiwania na Króla wieków, z drugiej zaś fiolet wskazuje na kolor Adwentu i na konieczność odpowiedniego moralnego przygotowania się na Oczekiwanego, zrobienia „miejsca” dla Przychodzącego.

Trzeba także wskazać na symbolikę w świetle tekstów biblijnych i euchologijnych towarzyszących błogosławieniu.

Proponowany, np. w Agendzie opolskiej, tekst z Księgi Izajasza (9, 1-6) podkreśla motyw światła. Zapowiadane przez proroka przyjście Dziecięcia, Przedziwnego Doradcy, który będzie światłością dla narodów, rozproszeniem mroków ciemności. Problematykę moralną odrzucenia uczynków ciemności i postępowania jako synowie światłości podejmuje także drugie czytanie (do wyboru) z Listu do Rzymian (13, 11), zachodzące zresztą w Liturgii słowa w okresie Adwentu. Na tej samej linii plasuje się inne proponowane (do wyboru) czytanie z Ef (5, 8-14), zachęcające do strzeżenia nowej (Chrystusowej) światłości. Oznacza to, że główny akcent położony jest na pogłębione przeżycie Adwentu. Pobłogosławienie wieńca stanowi swoistą okazję do mistagogii tego bogatego okresu w roku liturgicznym.

Wspomniane na początku elementy symboliki wieńca powracają w formułach obrzędu błogosławienia w Polskiej księdze błogosławieństw. Błogosławione wieńce winny przypominać, że Bóg trwa na wieki i żyje w niedostępnej światłości. Sugerują takie korzystanie ze światłości (nauki) Chrystusa, które odpowiednio przygotowuje na spotkanie ze Zbawicielem i utwierdza nadzieję zbawienia.

Czas Adwentu jest stosunkowo krótkim czasem i szybko nabiera kolorytu bożonarodzeniowego. Wieniec przechodzi w pewien sposób w tak cenioną w naszych rodzinach choinkę. Postawić można pytanie o główny akcent związany z omawianym wieńcem. Czy preferować pobłogosławienie w kościele, czy dać pierwszeństwo temu obrzędowi w rodzinie? Czy dokonywanie błogosławienia w rodzinie połączone z rozmową z dziećmi, z wyjaśnieniem czytanego słowa oraz symboliki wieńca, ze śpiewem pieśni adwentowych, nie stanowiłoby elementu pogłębienia życia religijnego rodzin? „Celebransem” byłby ojciec rodziny. Nie wyklucza to dokonywania tego obrzędu przez kapłanów. Byłaby to po prostu kolęda. W odczuciu autora tekstu (ks. Bogusława Nadolskiego TChr) warto byłoby dać pierwszeństwo pogłębienia przeżycia Adwentu poprzez „gromadzenie” rodziny wokół wieńca adwentowego. Byłby to równocześnie powrót do historycznych wzorców takiego przeżywania Adwentu.

 

aktualizowano: 2023-12-09 18:32
Wszystkich rekordów:
Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Stanisława BM w Szczecinie
ul. Kolorowych Domów 2, 70-781 Szczecin, tel. , fax.
2013 © Wszelkie prawa zastrzeżone