Transmisja na żywo
Ogłoszenia
Adwent
Adwent życia
„Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić i stanąć przed Synem Człowieczym” (Łk 21, 36)
I Niedziela Adwentu (Łk 21, 25-28. 34-36)
Słowo „adwent” pochodzi od łacińskiego słowa „adwentus” i oznacza przyjście. Dla chrześcijan oznacza to radosny czas oczekiwania i przygotowania na powtórne przyjście Pana. Jednocześnie jest to czas poprzedzający pamiątkę pierwszego przyjścia – wcielenia Syna Bożego, które obchodzimy jako święta Bożego Narodzenia. Ten okres roku liturgicznego trwa krótko, bo w Adwencie są tylko cztery niedziele, ale trzeba sobie uświadomić, że od czasu wniebowstąpienia Pana żyjemy oczekując Jego przyjścia w chwale, czyli paruzji. O tym wydarzeniu mówi Ewangelia I Niedzieli Adwentu wprowadzając nas w tajemnicę Adwentu liturgicznego, abyśmy dobrze się przygotowali do świąt Narodzenia Pańskiego, a w perspektywie wieczności, czuwali i byli gotowi na pojawienie się Pana i dzień sądu.
21, 25-28. Nieszczęścia, które spotykają Jerozolimę, są znakiem tego, co wydarzy się przed przyjściem Syna Człowieczego. Całe stworzenie – niebo, ziemia i morze – będzie uczestniczyć w trwodze narodów (w. 25), które będą się niepokoić w obliczu zagrożenia. Nie tak będzie to odebrane wśród chrześcijan, którzy powinni wówczas podnieść głowy (w. 28), ponieważ tryumf Chrystusa (w. 27) jest ich własnym tryumfem. Zobaczą oni wówczas, jak uzasadniona była ich nadzieja, gdy cierpliwie znosili trudności (21, 12-19). „Należy cierpliwie trwać, […] byśmy dopuszczeni do nadziei prawdy i wolności, mogli dojść do samej prawdy i wolności […]. Upomina Jezus, by ktoś niecierpliwy nie ustał w działaniu, by ktoś, pokusami zaprzątnięty nie stanął w połowie drogi do czci i chwały i by nie przepadły przeszłe zasługi, gdy przestaje być doskonałym, co zaczęło być takim” (św. Cyprian, O pożytku cierpliwości 13 i 15).
21, 29-36. Podobnie jak u pozostałych dwóch synoptyków, końcowe słowa mowy traktują o czasie przyjścia Chrystusa. Posługując się obrazem figowca i innych drzew (w. 29-33), Pan zapewnia, że to wszystko się wypełni. Czytelnika może jednak zaskakiwać w. 32. „To pokolenie” w języku apokaliptycznym może się odnosić do całego okresu aż do nadejścia nowych czasów, kiedy przyjdzie Pan Jezus i ustanowi nowe życie. Odczytywane w swoim kontekście wyrażenie to odnosi się do tego, co Jezus właśnie powiedział (w. 31), to znaczy do widzialnych znaków zapowiadających zburzenie Jerozolimy (21, 7). Wydarzenia ostateczne, których zapowiedzią i symbolem jest zburzenie miasta, nastąpią niespodziewanie (w. 35), Zburzenie Jerozolimy powinno posłużyć jako ostrzeżenie, aby nieoczekiwane przyjście „Syna Człowieczego” zastało nas godnymi. Stad końcowe wezwanie do czuwania przez życie w umiarkowaniu (w. 34) i modlitwie (w. 36), które pozwolą nam nabrać ducha, gdy przyjdzie Pan. „Bądźmy trzeźwi, abyśmy mogli się modlić; trwajmy w postach, zanosząc prośby do Boga wszechmogącego, żebyśmy nie ulegli pokusie […]. Bądźmy […] nieustannie z Tym, kto jest nadzieją naszą i zadatkiem naszej sprawiedliwości, z Jezusem Chrystusem […]. Bądźmy […] naśladowcami Jego cierpliwości, a gdy cierpimy dla imienia Jego, wtedy właśnie Go chwalmy. Taki bowiem wzór dał nam w samym sobie i w to też uwierzyliśmy” (św. Polikarp, List do Kościoła w Filipii 7-8; BN, komentarz do Łk 21, 25-36).
Jako umiłowane dzieci Boga, podążające drogą wiary na spotkanie z Panem, trwajmy w nadziei i wołajmy do Niego: Przyjdź Panie Jezus!
Marek Stankiewicz
2013 © Wszelkie prawa zastrzeżone