Transmisja na żywo

Ogłoszenia

Dziś IV Niedziela adwentu Msze św. według porządku niedzielnego. Spowiedź św. w czasie każdej Eucharystii. 24.12. (wtorek) Wigilia Uroczystości Bożego Narodzenia. Zadbajmy o tradycyjną chrześcijańską oprawę Wigilijnej Wieczerzy. Niech spotkaniu rodzinnemu towarzyszy wspólna modlitwa, lektura fragmentu Pisma św. o narodzeniu Chrystusa, łamanie się opłatkiem i wspólny śpiew kolęd. Tradycyjnie zachowujemy w tym dniu post i nie podajemy na stół alkoholu.
    Pasterki – 20.30 dla dzieci, 22.00 z udziałem orkiestry, 24.00 z udziałem chóru parafialnego.
czytaj więcej »

Okres zwykły

aktualizowano: 2024-09-19 13:13 Odsłon: 165

Jezus – Mesjasz Boży

Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swoje życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je” (Mk 8, 35)

 

XXIV Niedziela zwykła (Mk 8, 27-35)

Choć Jezus wie, co jest w sercu każdego człowieka i zna nasze myśli, w okolicach Cezarei Filipowej stawia swoim uczniom pytanie o swoją tożsamość. Piotr, pierwszy między równymi, wyznał: „Ty jesteś Mesjasz”. I choć odpowiedział zgodnie z prawdą wyznając wiarę w Niego, to jak pokazuje dalszy fragment Ewangelii, nie do końca rozumiał jaka jest misja Mesjasza Bożego. Dlatego Jezus mówi o swojej męce, śmierci i zmartwychwstaniu podkreślając, że w centrum Jego zbawczej misji stoi krzyż.

8, 27-30. Opisany tu jest jeden z centralnych momentów relacji uczniów do Jezusa – wyznanie wiary w Jego godność mesjańską. Przytoczony dialog ukazuje, jak ważna jest odpowiedź udzielona przez Piotra. Ludzie bowiem uważają Jezusa za kogoś największego, kogo może sobie wyobrazić pobożny Żyd – za proroka albo samego Eliasza (por. 9, 11). Jednakże Piotr swoją odpowiedzią nie wyraża opinii, lecz składa prawdziwe wyznanie wiary, której wyraźny sens znajdujemy w Mt 16, 16-17. Silna wiara Piotra i jego następców to punkt oparcia dla wiary innych wyznawców Chrystusa. „Jest to nagroda […] za owo wyznanie, przez Boga Ojca sercu apostoła natchnione; ono wzniosło się ponad niepewność ludzkich mniemań i zawiera moc opoki, żadnym uderzeniem niezachwianej. Po wszystkie dni bowiem w całym Kościele Piotr mówi: ‘’Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego’’ (Mt 16, 16). I wszelki język wyznający Pana (Flp 2, 11) głosem tej nauki dźwięczy” (św. Leon Wielki, mowa w 3. rocznicę wstąpienia na Stolicę Piotrową 2, 3).

Co istotne, Pan nie odrzuca tytułu „Chrystus”, który nadaje Mu Piotr (w. 29), ale zamienia go natychmiast na „Syn Człowieczy” (8, 31), wskazując w ten sposób, że wyznanie Piotra jest prawidłowe, ale niepełne. Jezus pojmuje swoją misję jako Mesjasz – z perspektywy Boga, a nie z perspektywy ludzi. „Zauważmy, że Pan nazywa siebie Synem Człowieczym, natomiast Natanael nazywa Go Synem Bożym (por. J 1, 49) […]. Taki sposób działania był bowiem zgodny z planem zbawienia, ażeby dwie natury jednego Pośrednika Bożego i Pana naszego zostały objawione przez Niego samego albo przez usta ludzi. Bóg-Człowiek więc sam ukazał słabość natury ludzkiej przez siebie przyjętej, natomiast ludzie wyznali moc odwiecznego bóstwa w Nim” (św. Beda, Homilie 1, 17).

8, 31-35. Chrystus zaczyna szczegółowo pouczać swoich uczniów na temat prawdziwego sensu swojej misji: zbawienie dokona się przez cierpienie i krzyż, dlatego ten, kto chce Go naśladować, musi być gotów zaprzeć się samego siebie (8, 34-38). Wymiana zdań z Piotrem (8, 31-33) zwięźle ilustruje paradoks życia chrześcijańskiego: Piotrowi trudno zrozumieć, że krzyż będzie naprawdę zwycięstwem Chrystusa. Chrystus gani go otwarcie, ponieważ ten ludzki sposób postrzegania nie daje się pogodzić z planem Boga. My również często zadowalamy się taką ograniczoną wizją. „Wokół siebie odczuwasz atmosferę lęku przed krzyżem, przed krzyżem Pańskim. Krzyżem zaczęto nazywać już wszystkie rzeczy niemiłe, jakie przytrafiają się w życiu. Nie potrafimy przeżywać ich już w postawie dzieci Bożych, w perspektywie nadprzyrodzonej […]. Słowa Jezusa (8, 34-35) musiały być wstrząsem dla słuchaczy, dają jednak obraz tego, czego Chrystus wymaga od swoich naśladowców; nie chodzi o przemijający entuzjazm ani chwilowe oddanie, ale o zaparcie się siebie, wzięcie krzyża. Albowiem celem, którego Pan pragnie dla wszystkich, jest szczęście wieczne. To w świetle życia wiecznego należy oceniać życie obecne, które jest przemijające, względne, jest środkiem do zdobycia ostatecznego życia w niebie.

(BN, komentarz do Mk 8, 27-35).

Sama znajomość Ewangelii nie przyda się na nic. Słowo Boże wtedy staje się skuteczne, kiedy zostaje wprowadzone w życie codzienne. Jezus mówi wprost, że tylko dla Jego imienia, dla Ewangelii, „tracenie” życia ma sens. W takim sposobie życia objawia się gotowość do ofiary na wzór Chrystusa i wypełnia się wola Boża. Kto pójdzie tą drogą, „tracąc” swoje życie, z pewnością odzyska je w wieczności, bo tak powiedział Pan!

Marek Stankiewicz

 

aktualizowano: 2024-09-19 13:13
Wszystkich rekordów:
Parafia Rzymskokatolicka pw. św. Stanisława BM w Szczecinie
ul. Kolorowych Domów 2, 70-781 Szczecin, tel. , fax.
2013 © Wszelkie prawa zastrzeżone