Transmisja na żywo
Ogłoszenia
Chór "Cantamus Domino"
Długo wyczekiwane warsztaty
Po przerwie spowodowanej ograniczeniami związanymi z pandemią w dniach 22-24.10.2021 r. uczestniczyliśmy w warsztatach doskonalących nasz śpiew. Kolejny raz skorzystaliśmy z otwartości i gościnności oo. Paulinów w Łukęcinie. Dziękujemy. Bóg zapłać...
Powarsztatowe refleksje
Zapraszamy do GALERII
Łukęcińska refleksja
„Służcie sobie nawzajem takim darem, jaki każdy otrzymał” (1 P 4, 10a)
Mogę z radością powiedzieć - wreszcie się udało! Przyczyną mojej radości stało się wydarzenie, któremu na imię warsztaty chóru. Nareszcie, po długiej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, mogliśmy uczestniczyć w tym jakże ważnym dla nas przedsięwzięciu. Już tradycyjnie przeżywaliśmy ten pracowity okres doskonalenia swoich umiejętności wokalnych i spotkania z Panem u oo. Paulinów w Łukęcinie, przy akompaniamencie huczącego morza. Tym razem w dniach 22-24.10.2021 r.
Piszę o radości, ponieważ jej prawdziwym źródłem jest Jezus, nasz Pan. Kościół stanowi wspólnotę wierzących obdarowanych na różne sposoby przez Boga, aby jeden mógł służyć drugiemu darem, jaki otrzymał. Śpiewając w chórze parafialnym każdy z nas służy darem głosu, jaki otrzymał od Pana i pracuje nad osiągnięciem wyższego poziomu wokalnego, aby coraz piękniej wielbić Boga pieśnią, pomagając jednocześnie wiernym w głębszym przeżywaniu tajemnicy Eucharystii. Tak postępując wypełniam jednocześnie wolę Bożą. I to stanowi moją radość, niezależnie od trudu i wysiłku, jaki trzeba włożyć w czasie ćwiczeń, aby wykonywane utwory brzmiały pięknie. Dodatkową motywację stanowi kaplica, w której jest obecny w Najświętszym Sakramencie Ołtarza Jezus Chrystus. On sprawia, że jest w sercu moim pragnienie śpiewania dla Niego, na Jego chwałę.
Jest pragnienie śpiewania, jest radość i jest wdzięczność Bogu i dla wszystkich, z którymi te warsztaty przeżywałem, bo bez Was, Drodzy Chórzyści, byłoby to niemożliwe. Dziękuje Wam że jesteście, że razem śpiewamy dla Boga!
Marek Stankiewicz
Wreszcie nadeszły! Długo wyczekiwane, przekładane i odwoływane wskutek pandemii. Warsztaty! Bardzo na nie czekałam. Tak bardzo brakowało śpiewu, modlitwy, adoracji, wspólnego weekendu. Po przyjeździe udało się spędzić kilka chwil na plaży. Sztorm i wicher, ale w sercu radość, że znów tu jestem. Potem wszystko niby jak zawsze, ale z większą radością, zaangażowaniem. Jakby się chciało nadrobić stracony czas. Prowadzący jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Agnieszko! Szacunek za pracę z altankami. Aż chciało się z Wami śpiewać! Jedynym brakiem tych warsztatów – bardzo dużym brakiem – było to, że nie zaśpiewaliśmy na niedzielnej mszy. Dziwne było być w łukęcińskim kościele tak zwyczajnie, w ławce. Kryzys kadrowy jednak dał o sobie znać w ten niemiły sposób. Nadrobimy następnym razem, czego już nie mogę się doczekać.
Ania
Pomimo długich przerw, przećwiczyliśmy tak wiele utworów. Nie spodziewałem się tego.
Zdzisław
Ostatnie warsztaty naszego chóru w Łukęcinie były dla mnie trzecim twórczym i pracowitym spotkaniem integracyjnym. Jestem pełen uznania dla organizatorów, za przeprowadzenie ich na tak wysokim poziomie. Nauka była prowadzona wytrwale, z pełnym zaangażowaniem i zrozumieniem naszych niedoskonałości. Po to, aby je pokonać, a nie biernie im się poddać. Nie bez znaczenia były też chwile poza zajęciami, rozmowy wspierające, żarty poprawiające humor, a także kontemplacje osobiste w kaplicy.
Jan Dudaczyk
Powarsztatowe wspomnienia
Kolejna przygoda z warsztatami wokalnymi w Łukęcinie u ojców Paulinów zaczęła się od samego Szczecina, z którego wyjechałem wraz z Elą L., jej mężem Staszkiem i Zbyszkiem. Droga zleciała nam bardzo szybko w miłej atmosferze i modlitwie za szczęśliwą podróż i całe warsztaty. Po przyjeździe była kolacja, następnie rozśpiewka całego chóru, prowadzonego przez naszego dyrygenta. Wieczór spędzony ze Zbyszkiem na pogaduszkach i zakończony modlitwą w ciszy, rozmyślaniach w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem.
Kolejne dni rozpoczynały się również modlitwą, rozśpiewką, ćwiczeniami śpiewu i „szlifowaniem” zaplanowanych na warsztaty utworów. Cenne, a wręcz bezcenne wskazówki i rady prowadzących pomagały nam w poprawie brzmienia naszych głosów, aby wspólny śpiew był jak najbardziej zrozumiały i piękny. Wieczór spędziliśmy rodzinnie, na wesoło - wspólne śpiewanie na luzie, z konkursem przygotowanym przez Małgorzatę. Miło spędzony czas upłynął bardzo szybko i zmęczeni poszliśmy spać. Ostatni dzień zaczęliśmy też od modlitwy, pysznego śniadanka, rozśpiewki i Mszy świętej w kościele. Warsztaty zakończone były mini koncertem, miło było zaśpiewać bliskim, którzy przyjechali, aby spędzić z nami ten czas.
Podziękowania dla prowadzących: Agnieszki, Rafała i dyrygenta Krzysztofa, za wysiłek i trud włożony w naukę utworów. Z utęsknieniem czekamy na wyjazd z bliskimi na następne warsztaty.
Rafał F.
2013 © Wszelkie prawa zastrzeżone